poniedziałek, 25 marca 2013

Łazienka



Taaak, wygląd łazienki wprawił nas w przerażenie, gdy pierwszy raz weszłyśmy do naszego pokoju. Zaduch dawno nie wietrzonego pomieszczenia, brudne ściany z odłażącą farbą, otwarte drzwiczki do hydrauliki, różnokolorowe plamy na podłodze, deska nie pasująca do sedesu, wspólny kran do wanny i umywalki. A wszystko zakurzone. Skutecznie odebrało nam to chęć do umycia się od razu po podróży. Trzeba było się najpierw oswoić z otoczeniem :)

A potem nastało kilka dni sprzątania i szorowania. Udało się nam łazienkę w miarę zagospodarować, już nas tak bardzo nie odrzuca i spokojnie możemy się myć. Brakuje tylko wieszaków (mamy lustro, ale nie mamy wieszaka na drzwiach łazienkowych, równowaga musi być zachowana;).

Rosyjska myśl technologiczna
Dywaniki z Aszana [pl Oszą] po 30 rubli sztuka
Nad umywalką wcale nie ma płytek. To kawałek folii, przyklejonej przez poprzednich mieszkańców. 
 Pozdrawiam, Klara

1 komentarz:

  1. I widzisz jaka sweeet focia w lusterku, Klarr, a Ty konta na face nie chcesz założyć....

    OdpowiedzUsuń