Ja wiem, że to duży akademik, różne rzeczy się tu dzieją, ochroniarze ganiają się po piętrach z Węgrami, windy działają czasami, stołówka przecieka, dzieci grają w piłkę na korytarzu, że jedzenie u Chińczyków wala się po kuchni, że grzyb i karaluchy, że parking przed salonem mercedesa odśnieżają o 1 w nocy, a sprzątaczka nie ma zwyczaju sprzątać.
Śnieg wpadł do stołówki na obiad! |
Ale to, że ktoś nam zapierniczył nóż to już gruba przesada! Nie ma tu takiej biedy, żeby ludzie byli zmuszeni noże kraść z kuchni (zwłaszcza, że zostawili garnek). A widział lud, że nóż to był dobry, ze swojską szynką sobie radził...
W głowie mi się to nie mieści, więc wybaczcie stylistyczne potknięcia ;) Jul też jest zaskoczona, stwierdziła nawet, że nie zdziwiłaby jej kradzież jedzenia (ehh, studenci) no ale nóż?!
Klarr, której nóż w kieszeni się nie otwiera ;)
sprawdźcie, może ktoś ma nóż na gardle
OdpowiedzUsuńSprawdzimy,a nuż faktycznie!
Usuńa w dodatku mamy dziurę w garnku i czajnik przecieka
OdpowiedzUsuńjuli julia
Dziura w garnku przynajamniej jest zabawna ;)
Usuńno dobra, a gdzie nasza łopatka do patelni?!!!
Usuńchyba ktoś się lubuje w naszych rzeczach!!
juli julia
Edit: faktycznie razem z nożem zaginęła łopatka, nie pierwszej świeżości. Może ktoś potrzebował packi na muchy?
OdpowiedzUsuńStrach się brać za mycie garów, bo znowu się okaże, że czegoś brakuje ;D
Polecam stare sprawdzone przez lata rozwiązania: http://www.horeca.pl/gfx/hotelarstwo/pl/default_aktualnosci/74/2865/1/1620988738.jpg
OdpowiedzUsuń