Dziś pokażę Wam Instytut Języka Rosyjskiego im. Puszkina. Zdjęcia zaśnieżone, jeszcze z marca. To duże, białe i koślawe to nasz akademik:)
Na pierwszym planie zaspa, dalej za samochodem wejście do Instytutu (a przy okazji do akademika). W środku zaraz za wejściem znajduje się administracja i stanowisko ochrony, przy którym powinniśmy się za każdym razem wylegitymować. Jeśli ktoś nie posiada legitki Instytutu to (sorry Winnetou) nawet nie ma prawa wejść na stołówkę (choć wątpię, czy ktoś miałby na to ochotę;) czy na wykład. Tu chyba nie istnieje takie pojęcie, jak „wolny słuchacz”.
Ta niższa część z mozaikami (czy co to tam jest, nie pamiętam) to właśnie przełączka między budynkami Instytutu, a więc salami zajęciowymi, aulami, niezliczonymi gabinetami wykładowców, kierowników, księgowych itd., biblioteką i czytelnią....
... między Instytutem, akademikiem i stołówką.
Ta niska biała przybudówka za autobusem to właśnie stołówka, w prawym górnym akademik. |
Parter akademika |
Pozdrawiam, Klara
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz