wtorek, 7 maja 2013

Epoka lodowcowa

Dziś porcja fotek z 2 maja. Na początek krótki prolog:

Na "Wiśle" pracowali także wolontariusze Rosjanie, wśród nich Julia. Julia&Juli dyżurowały za jednym stołem i od słowa do słowa okazało się, że Julia pracuje jako przewodniczka w Muzeum epoki lodowcowej. Dostaliśmy zaproszenie całą grupą, więc kupą, kupą mości panowie pojechaliśmy na WeDeeNCha.

W samym muzeum wszyscy byli przygotowani na nasze przyjście, wpuścili nas do sali i rozdali plakietki uprawniające do fotografowania. Podłączyliśmy się do grupki dzieciaków. Jeden z chłopców, gdy dowiedział się, że kury są potomkami dinozaurów stwierdził, że więcej drobiu jeść nie będzie. Ciekawe, co na to jego rodzice ;)

Oprócz mamutów, włochatych nosorożców i niedźwiedzi w muzeum wystawiane są także rzeźby z kłów i kości. A korzystając z pięknej pogody pospacerowaliśmy po WDNCh, oglądaliśmy paradę baniek mydlanych, a na koniec poszliśmy do Ostankino pod wieżę telewizyjną. Chcieliśmy zwiedzić tamtejszą usadbę, ale znaleźliśmy jeden rozgardiasz. 




Pozdr!
Klara

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz