niedziela, 19 maja 2013

Witajcie w naszej bajce!


Nikt tu nie gra na fujarce (jeszcze:), tylko usiłujemy się przygotować do egzaminu z rosyjskiego języka biznesu na poziomie zaawansowanym. Nie wiem, kto wymyślił jego formułę, ale musiało mu brakować którejś klepki. Jutro piszemy 3 części: czytanie, pisanie i test leksykalno-gramatyczny, każda ma trwać 1,5 godziny. Bezsensowność niektórych zadań przemilczę. 

We wtorek zaczynamy od testu słuchania ze zrozumieniem, a kończymy egzaminem ustnym, zdawanym w parach przed komisją złożoną z egzaminatora z Puszkinowskiego centrum i specjalisty z Izby Przemysłowo-Handlowej.

Tak, usiłujemy się uczyć, ale temperatura za oknem, sąsiedzi za ścianami i życie na Marsie nam w tym skutecznie przeszkadzają. Koncentracjo wróć!   

A na koniec Jul chciała się z Wami podzielić swoimi notatkami i widokiem za oknem:


To tyle na dziś, po egzaminie nadrobię zaległości, bo mam dla Was sporo zdjęć ;)
Klarr

2 komentarze:

  1. Tu nauka jest? To przeca jakieś soft porno- długie, nagie nogi wyciągnięte na łóżku:)) nie no żart, też bym chciała mieć takie nogi;p Proszę iść tak na egzaminy, będą piąteczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łowca jest niereformowalny;) a egzaminowała nas babeczka i siedemdziesięcioletni gostek, więc sorry Winnetou :P

      Usuń